czwartek, 17 listopada 2011

Ciągła niewiadoma...

Oliwka wciąż jest niezdiagnozowana. Przedwczoraj byliśmy w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej i usłyszeliśmy, że Nasze Dziecko prawdopodobnie ma zaburzenia integracji sensorycznej. Tego samego dnia była u "swojego" psychologa, który powiedział, że jemu to wygląda na Zespół Aspergera. Dziś była w tej samej poradni konsultowana po raz drugi i usłyszeliśmy, że jest chwiejnie zaburzona emocjonalnie. Kolejne badanie 30 listopada. Boże co tam się dzieje w tej małej, ślicznej główce??
Na domiar złego, wciąż słyszę od swoich rodziców, że szukam dziecku choroby... Wszyscy widzą co się dzieje z Oliwką, że zachowuje się inaczej niż rówieśnicy. Robię wszystko by jej pomóc. By w końcu padła diagnoza i rozpoczęła się terapia. By moje dziecko potrafiło normalnie funkcjonować i ciszyć się tym. I jest mi ciężko, wylałam morze łez z pytaniem - DLACZEGO WŁAŚNIE ONA.. Nie chcą pójść ją poobserwować w przedszkolu... Nie chcą pójść ze mna do psychologa posłuchać opini... Wciąż tylko mnie oceniają...

2 komentarze:

  1. Sylwia przykre to, że nie masz wsparcia w rodzinie, ale robisz dla Oliwki to, co najlepsze i to jest najważniejsze. Ty jesteś jej mamą, a nie oni.

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Mayą - doradzać może każdy, ale decyzje w sprawie leczenia należą tylko do rodziców, bo ciężar wychowania, leczenia i rehabilitacji to ciężar spoczywający na barkach mamy i taty, a nie dziadków, wiec wysłuchaj rad, pomyśl o nich, ale potem rób to co sama uznasz za najlepsze dla córeczki(choćby cała rodzina miała Ci za złe) i bądź silna -jestem pewna, że dasz radę,bo robisz to dla najważniejszej, najsłodszej osoby w Twoim życiu:) I jestem też pewna, że każdy Twój wysiłek, łza i nerwy będą po 100kroć wynagrodzone uśmiechem i postępami córeczki. Niemal codziennie zaglądam tu i 3mam kciuki za Was.
    Pewnie nie mam pojęcia jak Ci trudno, ale jakoś czuję,że to co zdecydujesz będzie najlepsze dla Waszego słoneczka:)
    Buziaki i 3majcie się dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń